Pan szuka pani Warszawa

Opis oferty

Wstawiam od nowa, żeby pozbyć się robactwa. Tak, to o was. Kiedyś było inaczej. Kiedyś było lepiej. Kiedyś to było... Swego czasu, sam nabijałem się z tego "kiedyś to". Planuję stąd uciec. Wynieść się z tego strasznego, smutnego kraju. Kraju pełnego okrutnych, nieszczęśliwych, zalanych żółcią ludzi. Kraju skrajnie popsutych kobiet. Tak, celowo kobiet. W końcu jestem facetem. Więc po co? Jaki jest cel zamieszczania czegokolwiek, gdziekolwiek? Bo widzisz... Nadzieja to takie paskudne, niezniszczalne uczucie. Coś jak bolący, ropiejący, palący bólem wrzód, gdzieś głęboko pod skórą. Kiedyś byłem inny. Kiedyś byłem słońcem. Kiedyś miałem uśmiech i cel. Kiedyś miałem marzenia. Później przyszły traumy. Przyszli ludzie. Wypruli mi wnętrzności, wyrwali moje śnieżnobiałe, ogromne skrzydła. Chciałbym się już poddać wiesz? Odpuścić sobie. Po tym wszystkim co się stało. Po tym co przeżyłem i co widziałem. W zasadzie czuję do was wszystkich obrzydzenie. Więc znów, jaki jest cel? Łapię się na tym że...Nie wiem. Może za granicą będzie jeszcze gorzej? We własnym kraju jestem outsiderem. We własnym "domu" jestem kosmitą. Może dlatego? Chciałem tylko żebyś była ładna. To taka zbrodnia? Mieć ładną, fajną, kształtną dziewczynę? Kochaną i gorącą? Gdzie MY kontra reszta świata, a zamiast tego jest JA kontra potwory.Bo ja to chciałem taką żeby grała ze mną na konsoli, lubiła ze mną gotować i czasem chciała pojechać pod namiot nad leśne jezioro się wyluzować. I żeby była wierna i była życiową partnerką, taka co wspiera a nie jest złośliwa, okrutna i podła co pięć minut. I żeby mi ufała i ja jej żebym mógł ufać w każdej sprawie. I jeszcze żeby mnie uzupełniała, dopilnowała tego czego ja nie ogarniam. Trzydzieści pięć lat na karku i wiesz co? Żmije jesteście. Zimne, złe, głupie, puste, próżne, zepsute, łatwe, tanie i podłe..."Kto cię skrzywdził leszczu?", "Ojjjj facecik się spłakał", et cetera, cetera. Fajny ten nowoczesny feminizm. Taki wyzwolony. Onlyfansiary, pOlki i te sprawy. Zmęczyła mnie pogarda i niechęć bijącą od zblazowanych "księżniczek". A ŻADNA z was Kim Basinger nie jest. Jedyną dawką humoru w tym wszystkim, jest wasza zawiść o dużo ładniejsze Ukrainki;) Jeśli kiedykolwiek ściągną tu latynoski...Cóż, jesteście w ciemnej du...Z satysfakcją obserwuję wasz postępujący rozkład i upadek. Bije żalem po oczach no nie? Frustracją? Frustracją już chyba nie. To smutek po prostu... Może faktycznie pora wyjechać. Zarobić kupę pieniąchów i kupić sobie japońskiego robota. Maszyna na bank będzie atrakcyjna i może nauczę ją kochać. Albo chociaż się nie puszczać...
P.S. Ciekawskim szpiclom, internetowym duchom bez własnego zdania, pokazuję serdecznie mój długi i kształtny środkowy palec:)
I kolejny edit. Już z wami debile nie mogę po prostu... Każda, ale to KAŻDA "osoba" (bo ciężko uwierzyć że osobniki z takim poziomem zidiocenia, może być nazywana człowiekiem), najzwyczajniej mnie bawi. I nie jest to humor rasowy, rodem z dobrej, angielskiej komedii. Nieee, tutaj mamy do czynienia z "nawalony menel wywrócił się na jezdni". Wam serio brakuje chromosomów. Pseudo: intelektualiści, moraliści, terapeuci i tysiąc innych gatunków pokemonów. Bogowie, obym nigdy nie stał się takim tumanem jak wy tutaj. Nic dziwnego, że nie umiem się odnaleźć, skoro otaczają mnie tabuny przygłupów...I po raz kolejny, pozdrawiam rosnące grono "fanów" Fuck you all and see ya all in hell;)