EDZIO - cudny seniorek baga o dom na jesień życia
Ogłoszenie archiwalne Wygasło: Niedziela, 17 Marzec, 2024 06:23
1 zł
Szczegóły ogłoszenia
- Kategoria: Psy / Psy do adopcji
- Cena: 1 zł
Opis oferty
ZABIERZ MNIE STĄD, BŁAGAM, UWOLNIJ MNIE. JA NIE CHCĘ TU UMIERAĆ... TAK BARDZO CIĘ PROSZĘ...PODŁE ŻYCIE, A TERAZ PODŁA ŚMIERĆ... MARZĘ CHOĆ O JEDNYM GODNYM, DOBRYM DNIU... W DOMU, U TWOJEGO BOKU, CZŁOWIEKU...
Edzio trafił do schroniska w stanie wywołującym łzy rozpaczy, ślepy, chudy, skołtuniony dziadzio, z wyłysieniami na łapach i "pamiątką" po strasznym życiu, czyli starym zapleśniałym pasku od spodni na szyi.
Edzio za kratami wręcz płacze... Błaga każdego człowieka, który przechodzi obok jego kojca, o choć chwilę uwagi, tylko dotyk ludzkiej ręki koi jego nerwy i smutek, gdy człowiek jest obok, jest spokojny, kochany, jakby przez te krótkie, ulotne chwile spełniało się jego największe marzenie... miłość i dobro człowieka. Jednak te chwile z ludźmi w surowych warunkach schroniska są tak ulotne i krótkie... Gdy odchodzimy od jego kojca, Edzio wręcz krzyczy o pomoc i nasz powrót, jakby bał się zostać sam, jakby wiedział, że taki jak on, stary porzucony niechciany kundel, skończy za kratami i jego życie nie będzie znaczyło już nic... bo od zawsze był nikim. Najpierw podłe życie łańcuchowego alarmu, a gdy alarm się "zużył", już nie miał siły warować, chciał spokoju i odpoczynku, odrobiny godności... to "Pan" wymienił Edzia na nowszy model, a jego wyrzucił jak stary mebel z samochodu, przy ulicy... na pewną śmierć. To cud, że ślepnący, zagubiony Dziadzio przeżył i nie został rozjechany przez auto.
JAKI JEST DZIADZIO EDZIO?
Kocha ludzi od czubka noska do samego koniuszka ogonka, bez nich jego życie nie ma sensu, on usycha, pęka z tęsknoty jego wierne, psie serce. Łapiemy się za głowę, gdy patrzymy na jego uwielbienie dla ludzi, po tym jak cZŁOwiek go traktował... i po raz kolejny stwierdzamy, że nie ma lepszej istoty na świecie niż pies.
Biedny Edzio czarował nas jak tylko mógł, podstawiał główkę do głasków, przytulał się nieustannie i prosił ślepymi oczętami, by go nie zostawiać samego...
Aż nadszedł dramatyczny dla nas, ale przede wszystkim dla niego moment... Został sam, zrozpaczony i załamany... Za każdym razem gdy wraca do kojca, nie może pogodzić się z zamknięciem, rozpaczliwie próbuje zwrócić na siebie uwagę i wydostać się, by znów móc spędzić z człowiekiem choć kilka chwil...
Temu cudownemu psu zmarnowano już niemal całe życie... nie może się to skończyć samotną śmiercią za kratami. Ten czarny scenariusz spędza nam sen z powiek, że życie tak wspaniałego psa może mieć tak podły koniec.
Edzio ma ok. 12 lat, jest mocno zaniedbany... był psem łańcuchowym, waży ok. 13-15 kg. Mieszka w kojcu sam, ale raczej spokojnie mija inne pieski na spacerach, podejrzewamy że dogada się z psim "rodzeństwem".
Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety, nie mamy jak go sprawdzić, ale to łagodny piesek. Spaceruje na smyczy, podejrzewamy, że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem.
Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna.
Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 - pokaż numer telefonu -
Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska.
Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej. Nie wydamy pieska na łańcuch, do kojca, proszę nie proponować dla niego takich warunków.
Powiadom o podobnych ogłoszeniach
Lokalizacja: Warszawa w promieniu 50 km
Kategoria: Zwierzęta » Psy » Psy do adopcji
Chcę otrzymywać powiadomienia o nowych ofertach
To ogłoszenie jest archiwalne i może być nieaktualne.
586
Konto firmowe
Na Lento.pl od 01 lis 2015
Odpowiada szybko
Strona użytkownika
- Wypromuj ogłoszenie
- Zgłoś naruszenie
- Edytuj/usuń ogłoszenie
- Udostępnij ogłoszenie
- Dodaj na Facebook